Co producent musi umieścić na etykiecie produktu?
Choć zakupy spożywcze robimy prawie codziennie, nie każdy wie, że wybierany przez niego produkt musi być właściwie oznakowany. Co to znaczy? Że sięgając po dany towar nie sugerujmy się tym jak on wygląda, ale co zawiera etykieta.
Od dawna istnieją przepisy prawne, które nakazują producentom umieszczać dane informacje, tak, aby klient wiedział co dokładnie znajduje się w środku produktu.
Informacje podstawowe
Główna taka informacją jest nazwa danego towaru oraz dane producenta.
Kolejna nie mniej istotna informacja to oczywiście cały skład produktu. A zatem podstawowe składniki, jak i te, na które mogą występować alergie ( sezam, orzechy, jaja ).
Dalej producent musi umieścić datę przydatności do spożycia oraz kod kreskowy towaru.
Poza tym na opakowaniu znajdują się informacje dotyczące zawartości netto, a także liczba kilokalorii w 100 gramach produktu.
Producent nie może tez pominąć informacji dotyczących sposobu przygotowania, warunków w jakich towar musi być przechowywany oraz samej partii producenta.
Ale o ile podstawowe informacje są dobrze znane konsumentom, to już nie każdy wie, jak czytać inne informacje zawarte na opakowaniu.
Przede wszystkim „E”
Wszelkiego rodzaju barwniki, konserwanty, czy wzmacniacze smaku to nic innego, jak dobrze wszystkim znane „E”. Producent jest zobowiązany wymienić w składzie produktu wszystkie „E”, czy są one szkodliwe, czy nie. Bo, jak pokazują badania, Polacy w dużej mierze uważają wszystkie „E” za szkodliwe, nie wiedząc nawet, że niektóre nie są szkodliwe do spożycia.
Dlatego też Unia Europejska wprowadziła przepis regulujący znaczenie „E”. i tak
– od 100 d0 199 „E” – są to barwniki,
– od 200 do 299 „E” – konserwanty,
– od 300 do 399 „E” – przeciwutleniacze,
– od 400 do 499 „E” – są to wszystkie stabilizatory, zagęszczacze oraz emulgatory,
– powyżej 500 „E” – pozostałe składniki.
Warto mimo wszystko pamiętać, że mimo takich oznaczeń, „E” może występować w składzie produktu, jako cała nazwa np.: glutaminian sodu zamiast E-621.
Jak zatem kupować mądrze?
Choć przepisy prawne mają być ułatwieniem dla konsumentów, aby ci zawsze wybierali produkt dla nich najzdrowszy, nie zawsze w gąszczu pełnych półek sklepowych możemy się odnaleźć. Ale możemy za to kierować się kilkoma naprawdę prostymi zasadami, które upewnia nas, że dokonujemy właściwego zakupu.
– odpuść wygląd, postaw na skład – duża część produktów i towarów to czasami tylko ładna etykieta. Jeśli przyjrzysz się bliżej składnikom zawartym w tym produkcie, możesz czasami się przekonać, że w jogurcie owocowym nie ma owoców, a parówki maja tylko 30% mięsa,
– myśl rozsądnie, a zatem porównuj – nie ma nic złego z porównaniem jednego towaru z drugiem. W końcu Ty, jako klient masz być zadowolony z zakupu. Sprawdź dokładnie ile gram ma dany towar i ile przypada mięsa w mięsie. Jeśli inny towar jest bogatszy składnikowo, a zatem zdrowszy, to już wiesz, po który sięgnąć,
– nie dla MOM – czyli mięso oddzielone mechanicznie, gdy tylko przeczytasz takie wyrażenie na opakowaniu, od razu odkładaj towar z powrotem na półkę,
– nie daj się nabrać na produkty seropodobne, czy czekoladopodobne. Taki składnik nie wróży nic dobrego.
Mądre kupowanie produktów spożywczych to nie tylko istotny element zakupów, ale też wiedza, na której opieramy swoje racjonalne wybory. Kupujmy z głową sprawdzony towar, a nowości lepiej badajmy sami przed zakupem, czyli umiejętnie czytając etykiety.
Leave a reply
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.